To....zdiecie mojej córki...ale zupełnie w klimacie który lubię..fotografia Pani Róza Sampolińska, kotek nazywa się Franek:)miałam przyjemnosc Go poznać...jest ogromny! i baaaardzo przekochany:)!
Bellisima, pięknie tu u Ciebie. Opowiadanie o porcelanowej baletnicy bardzo mnie wzruszyło i perzywołało wspomnienia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Będę zaglądać;))
Moje Blogi mówią o mnie..plastyczka o wrażliwej duszy,ciekawa Świata i ludzi.W życiu codziennym zajmuję się ceramiką,odnawianiem antycznych mebli,projektuję wnętrza.Moim mottem są słowa ŻYJMY PIĘKNIEJ!Wszystkie moje Blogi znajdziecie klikając w napis pod zdjęciem.Serdecznie z miłym uśmiechem zapraszam w gościnę...
Oj mam wrażenie jak bym cofnęła się w czasie widząc to zdjęcie,jak ze starego albumu.....
OdpowiedzUsuńBellisima, pięknie tu u Ciebie. Opowiadanie
OdpowiedzUsuńo porcelanowej baletnicy bardzo mnie wzruszyło i perzywołało wspomnienia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Będę zaglądać;))
Witam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki starodawny klimat-jaki panuje u Ciebie. Będę zaglądać . Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Ulotne Chwile:)
Bardzo mi miło już ide:)
OdpowiedzUsuń